baku-dywany-donice

Baku – stolica Azerbejdżanu

Tyle tylko mówiło mi to słowo, przed zabukowaniem lotu. No jeszcze wiedziałem, że powtórzone dwa razy tworzy nazwę pewnego rapowego kawałka. Dlaczego więc pojechałem do Baku? Odpowiedź jest prosta – na wyścig Formuły jeden. Wyścig w Baku to stosunkowo tanie bilety wstępu i jedno z najbardziej emocjonujących Grand Prix. A jeszcze tak się złożyło, że wracałem z dalekiego wschodu, to wstąpiłem po drodze na chwile. No i jak już byłem w mieście to grzechem byłoby go nie zwiedzić.

Jak właściwie się tam dostać?

Napisałem to w poście o Formule 1. Możesz zobaczyć tutaj -> Wyjazd na formule 1 do Baku.

Co można zobaczyć w Baku?

  • Centrum miasta – zabytkowe stare miasto otoczone murami pochodzącymi z XII wieku. W środku znajduje się pałac, meczet czy średniowieczne maszyny obronne
  • Bulwary wzdłuż morza – bogactwo tego miejsca się wylewa. Idąc po nich można dostrzec ogniste wieże znajdujące się na wzgórzu
  • Ogniste wieże – najlepiej z daleka i bliska. W miejscu, gdzie się znajdują, położona jest młodsza, bardziej nowoczesna część miasta
  • Dywany – klasyczne dywany perskie w centrum miasta są dosłownie wszędzie. Chyba dowiedziałem się, skąd one się wzięły na ścianach. Co ciekawe w Baku znajduje się nawet muzeum dywanów
  • Ogniste wzgórza – Yanar Dag, słynne płomienie. Historia jest taka, że oni coś tam odkopali gaz, ktoś zaprószył ogień i to się pali od 50 lat albo i dłużej. I nie wiedzą jak to zgasić. TUTAJ <- link do wypowiedzi eksperta. W tym roku (2019) dokoła tego pobudowali kasy
  • Dziewczyny – są piękne, to chyba przez mieszankę różnych narodowości, lecz również bardzo konserwatywne. Po nocach raczej nie spotkasz ich na mieście. Każda kobieta jest traktowana z ogromnym szacunkiem.

Jak to wygląda?

baku-fosa
Średniowieczna katapulta na murach w Baku
baku-fontanna-2
Jeden z parków wokół centrum
baku-flame-towers-landscape
Widok z Bulwarów na Ogniste Wieże
baku-kran
Jak to działa?
baku-fontanna
Kolejna fontanna w centrum
baku-widok-na-miasto
W drodze na Ogniste Wieże. Za jakiś czas będzie można podjechać kolejką
baku-flame-towers
Nowa część Baku
dywany-na-murze
Dywany na murach w centrum
baku-dywany-donice
Dywany doniczki
dywan-latajacy
Można znaleźć nawet latające dywany
dywan-muzeum-dywanow
A oto muzeum dywanów we własnej osobie
baku-yanar-dag-plonace-wzgorze
Yanar dag, słynne wzgórze z płomieniami

Co zjeść w Baku?

  • Tradycyjne lokalne potrawy. Nawet trochę podobne do naszych typu zupa, chleb, kapusta, zioła. W Baku byłem podczas powrotu po trzy miesięcznej wyprawie po egzotycznej Azji i bardzo miło mnie zaskoczyło jak kelner zaproponował mi chlebek do zupy. Mogę polecić restauracje Negriz. Przeczytałem opinie o niej w internecie. Faktycznie jedzenie było bardzo dobre, stosunkowo niedrogie i tam chodziłem na obiad
  • Qutab – podobny do naszego naleśnika na słono z serem, spinaczem lub mięsem
  • Kebab – trochę inny niż u nas. Bardziej z warzywami i smacznym mięskiem. Jakby bardziej fit
  • Baklawa – słodkie ciacho
  • Turecka herbata – podana w ładnym czajniku smakuje lepiej.
baku-nergiz-restauracja
Wygląd w środku restauracji Nargiz
baku-nergiz-restauracja-danie
Lokalne danie z kapustą, śmietaną i chlebem
turecki-czaj
Turecka herbata

Przydatne informacje

  • Pomimo że na fladze Azerbejdżanu powiewa półksiężyc, to nie są to bardzo radykalni muzułmanie. Rzadko kiedy na ulicy doświadczysz kobietę w burce itp. Przynajmniej w Baku. Wiadomo stolica – na wsi może być inaczej
  • Baku jest bardzo ładne i znajduje się tu mix różnych kultur. Można tu spotkać Azerów, Rosjan, Turków a nawet żydów, ale jak to w postsowieckich państwach jest ogromne bogactwo i ogromna bieda. Wystarczy się przejechać poza Baku.
  • Apropo żydów to przytrafiła mi się fajna historia. Dosiadł się gościu do mnie na mieście, rozmawiamy, a właściwie próbujemy rozmawiać, trochę po rosyjsku, trochę po angielsku o F1 sporcie, oprowadza mnie po mieście, opowiada, co warto kupić, zwiedzić a na końcu ej daj mi trochę pieniędzy za oprowadzenie tak 3AZN. Nie wiedziałem, czy śmiać się, czy płakać, bo na nasze to jakieś 6zł. I jak tu nie ufać stereotypom
  • W centrum miasta jest darmowe Wi-Fi
  • Google mapy w warstwie transport pokazują nawet trasy marszrutek. Dzięki temu, bez problemu można dostać się na Yanar Dag
  • Z młodszymi można dogadać się po angielsku. Ze starszymi raczej po rosyjsku. Niektórzy nie znają ani tego ani tego
  • Żeby poruszać się komunikacją miejską, trzeba kupić sobie kartę, na którą nabija się gotówkę. Maszyna do tego stoi na lotnisku, niedaleko miejsca, z którego odjeżdża autobus do miasta. Potem przy wejściu do metra czy autobusu przykładasz kartę do kasownika i tyle
  • Wszystko o pieniądzach czyli czy wziąć, gotówkę czy kartę napisałem już we wpisie o F1 tutaj -> wyjazd na f1 do Azerbejdżanu.

Koszty i przykładowe ceny

  • Dwudaniowy obiad z piwem w restauracji 20AZN(45zł)
  • Kawa w kawiarni 5,4AZN(12zł)
  • Kawa w maku 2,8AZN(6,30zł)
  • Placek i herbata 3AZN(6,80zł)
  • Lawasz 4AZN(9zł)
  • Napiwek żydowi za oprowadzenie po mieście 3AZN(6,80zł) xD
  • Wstęp na płomienie 2AZN(4,50zł). Studenci za 1AZN
  • Karta transportu miejskiego 2AZN(4,50zł)
  • Jeden przejazd komunikacją miejską 0,3AZN(0,70zł)
  • Doba w prywatnym pokoju w hostelu 20AZN(45zł)

W samym mieście przez 6 dni wydałem 730zł. Szczerze mówiąc to żeby nie formuła jeden to nawet nie myślałbym tu przyjeżdżać, ponieważ Azerbejdżan kojarzył mi się z kolejnym postsowieckim krajem. Trochę widać jeszcze pozostałości tego, jednakże Baku, robi wrażenie i bardzo cieszę się, że odwiedziłem to miasto. Widać pieniądze płynące z gazu. Chętnie w miarę czasu, pieniędzy i możliwości będę starał się odwiedzać te mniej turystyczne kraje. Widać też niestety, że poza miastem panuje ogromna bieda. Jadąc marszrutką na Yanar Dag przypomniała mi się podróż w czasie, gdy nocowałem parę nocy u kumpla na Ukrainie, niedaleko rosyjskiej granicy. Z miasta do jego domu wiózł nas taksówkarz odziany w czteropaskowy dres, kierujący ładą, która była starsza ode mnie, co najmniej dwa razy. Z radia grała kaseta z disco rusko, a na lusterku założona była płyta CD, ale o tym już w innym wpisie.

Daj znać, jeśli pomogłem :)